..opublikowałem wtorek, 28 marca 2017 20:40
Duszona cebulka plus ułatwiacze w kuchni
Odkąd bardzo przypadł Mi do gustu koncept duszonej cebulki z masłem (minimum sześć cebul pokrojonych w plastry/półplastry, duszonych odpowiednio długo na odrobinie oleju z dodatkiem trzech-czterech czubatych łyżek masła + przyprawy), począłem z wyraźną przyjemnością "oczarowywać" nim ryż, różnorakie kasze, czy makaron. Efekt świetny: już bez dodatkowych składników odpowiednio przyrządzona cebulka czyni cuda, nadając przyjemnego, słodkawego smaku.
Przykładowo dziś przyprawiłem cebulkę głównie Greckimi Szaszłykami Kamisu oraz - w mniejszej ilości - Curry Prymatu (co nadało pikantnego, subtelnego posmaku). Kaszę (2x100g jęczmiennej) z makaronem (0.5kg "rurek" Pastani) doprawiłem zaś Przyprawą do kurczaka (Herbes).
Przede wszystkim jednakowoż pragnę podzielić się z Tobą drobnymi "ułatwiaczami" (lifehacks) , których również możesz używać we Własnej kulinarnej praktyce.
Do dzisiejszej potrawy postanowiłem użyć również brokułu (bardzo je lubię) - w tym celu ugotowałem na parze ok. półkilową sztukę, uprzednio płukając i rozdzielając na mniejsze "różyczki". Ugotował się szybko - już w ok. 40min. uzyskał konsystencję praktycznie rozpływającą się w ustach :) .
Do gotowania na parze używam specjalnego "koszyczka" - rozkładanej wkładki, która pasuje do garnuszków różnej wielkości. Jej zaletą jest m.in. to, iż gdy warzywa już się ugotują, wkładkę możesz wyjąć - bez potrzeby mozolnego odcedzania, czy wyławiania warzyw. Co ciekawe, pomimo braku bezpośredniego kontaktu z warzywem, woda po takim gotowaniu jest jednak wyraziście brokułowa - co postanowiłem wykorzystać, gotując w niej dalsze składniki (makaron i kaszę) - dolewając tylko odpowiednią ilość, aby wszystko było przykryte. Co ciekawe, już ten niepozorny zabieg sprawia, iż - przykładowo - makaron przestaje być tak pospolity, wchłaniając brokułowy smak.
Ponadto warto zauważyć, iż dobrym pomysłem jest gotowanie makaronu razem z kaszą lub ryżem - tj. w jednym garnuszku (bez znaczenia czy w osobnych torebeczkach - skoro i tak mieszam ze sobą wszystkie składniki). Gotując je razem oszczędzasz zasoby: czas, prąd/gaz oraz wysiłek - zdecydowanie przyjemnie to wiedzieć :) .



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz