..opublikowałem sobota, 14 maja 2011 16:33
Statek kosmiczny Lilianne
Od czasu do czasu sięgam po materiały archiwalne (a jest ich sporo...), aby "zwitalizować" nieco tego bloga. Przede wszystkim jednak szkoda, by pewne - w Moim odczuciu wartościowe - rzeczy dalej się kurzyły.
Dziś kolejny "smaczek": wywiad z Lilianne - projektantką trójwymiarowej ("3D") grafiki komputerowej. Wywiad przeprowadzony był w maju 2011 roku, stąd ekscytuje pytanie: dokąd po latach doprowadziło Ją doświadczenie :) ? Być może dowiemy się już niedługo...
Inspiracją do przeprowadzenia wywiadu był oryginalny projekt statku kosmicznego autorstwa Lilianne, który zrobił na Mnie wówczas (i robi nadal) duże wrażenie.
Zapraszam do lektury.
*****
Co stanowiło dla Ciebie inspirację?
Szczerze mówiąc nigdy nie interesowałam się zbyt mocno tematyką Science Fiction, oprócz jednej czy dwóch przeczytanych książek Stanisława Lema, oprócz filmów takich jak "Gwiezdne Wojny", "Matrix" czy "Avatar", więc na temat statków kosmicznych nie miałam pojęcia. Zanim wpadłam na koncepcję statku, przez kilka dni przeglądałam setki prac w Internecie, jak i zdjęcia oceanicznych stworzeń i... ciągle nie miałam koncepcji. Jednak zbliżający się termin oddania pracy nie dawał Mi spokoju, więc pomimo braku weny zaczęłam szkicować. Po kilku nieudanych szkicach inspiracja sama do Mnie przyszła. Początkowo to był tylko kształt ogólny statku. Pomysł na detale przyszedł do Mnie po wymodelowaniu ogólnego kształtu, w taki sam sposób jak za pierwszym razem.
Ile mniej więcej trwała praca nad projektem?
Około 2,5 tygodnia i trwa nadal ;)
Co stanowiło dla Ciebie największe wyzwanie w procesie konstrukcji statku?
Największym wyzwaniem w procesie konstrukcji statku stanowiły dla Mnie macki zakończone szczypcami. Zależało Mi na tym, żeby macki były elastyczne i wyginały się w sposób swobodny. Spędziłam kilka dni na poszukiwaniu informacji na ten temat, aż wymyśliłam, że mogłabym wprowadzić do macek szkielet i za pomocą układu kości i stawów poustawiać macki w sposób dowolny. Nowa funkcja, którą opanowałam, będzie bardzo przydatna w przyszłości, m.in. przy tworzeniu postaci ludzkiej. Kolejnym dużym wyzwaniem okazało się... wstawienie statku do dwuwymiarowego filmu, nadal walczę z tym tematem.
Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z 3D?
Moja przygoda z grafiką 3D rozpoczęła się jakieś 5-6 lat temu od niemego podziwu dla animacji Tomasza Bagińskiego oraz dla twórców gier RPG, jednak w tamtym okresie nie przypuszczałam nawet, że sama zajmę się tematem 3D. Nie przypuszczałam tego nawet półtora roku temu, wybierając się na studia związane z grafiką. Nie mogłam wtedy pojąć podstawowych funkcji 3DS Maxa, byłam mocno zniechęcona tym programem, a pierwsze Moje projekty były fatalne. Przełom nastąpił dopiero dwa miesiące temu, kiedy to po raz kolejny otworzyłam książkę, z kursem 3DS. Co się okazało? Zaczęłam chłonąć wiedzę jak gąbka. Od razu zamówiłam polskie video-tutoriale na temat 3DS, które stanowią swoisty dopalacz dla rozwoju Moich umiejętności. W tym miejscu pragnę wyrazić wdzięczność dla Kogoś Kto zachęcił Mnie do podjęcia kolejnej próby zdobycia umiejętności w dziedzinie 3D. Baaardzo mooocno dziękuję! :)
Która z Twoich Własnych predyspozycji jest dla Ciebie najbardziej pomocna w tworzeniu?
Nie wiem jakie predyspozycje powinno się posiadać do tworzenia w środowisku 3D. Powinnam odpowiedzieć, że najbardziej pomocna jest dla Mnie wyobraźnia przestrzenna oraz kreatywność. Jednak sądzę, że dużo bardziej w tworzeniu pomoga Mi pasja oraz radość jaką odczuwam podczas projektowania, ambicja stawania się coraz lepszą w tej dziedzinie i szczere, silne pragnienie zgłębiania w niej wiedzy i umiejętności. Predyspozycje, nawet najwybitniejsze bez motywacji oraz chęci do pracy, byłyby niczym.
Jak pokrótce wygląda proces projektowania "od A do Z"? Które etapy najbardziej lubisz, które są najbardziej wymagające?
Proces projektowania zaczynam od naszkicowania na kartce tego, co chcę stworzyć. Potem w 3DS Max stawiam walec albo sześcian, zamieniam na obiekt typu Editable Poly i tu zaczyna się zabawa. Obiekty w programach 3D utworzone są siatki polygonów. Polygon to pojedyncze "oczko" tej siatki, będące prostokątem. Cała zabawa polega na przemieszczaniu wierzchołków, krawędzi oraz samych polygonów, dodawaniu ich lub usuwaniu. Zaczyna się od siatki o małym zagęszczeniu, dość prostej, edytuje się ją najpierw, by uzyskać w miarę zbliżony kształt do obiektu, który chcemy stworzyć. Potem siatkę zagęszcza się i dopracowuje obiekt detalicznie. Etapem, który najbardziej lubię są pierwsze renderingi. Renderowanie to czynność jaką wykonuje program 3D, aby zamienić trójwymiarowy obiekt, na dwuwymiarowy obraz lub film. Uwielbiam patrzeć jak moje projekty ożywają i stają się bardziej rzeczywiste. Najbardziej wymagającym etapem jest etap początkowy. Jeśli na początku źle rozplanuję siatkę obiektu, to potem okazuje się, że muszę zaczynać od nowa. Staram się jak największą uwagę przywiązywać do tego etapu.
Jakich narzędzi używasz i dlaczego akurat tych?
W trybie edycji obiektu w 3DS Max istnieje szereg standardowych narzędzi, które służą np. do cięcia siatki na mniejsze polygony, dodawania, odejmowania wierzchołków, krawędzi, polygonów, do wygładzania krawędzi etc. Tych narzędzi jest całkiem sporo, sądzę, że nie ma sensu żebym je wszystkie opisywała tutaj. Jednak jest kilka modyfikatorów w znacznym stopniu przyspieszających pracę nad obiektem: Modyfikator Bend: umożliwia wygięcie obiektu pod wybranym przez siebie kątem Modyfikator FFD (Box): opakowuje nasz obiekt w duże pudełko z kilkoma tylko wierzchołkami. Jeśli zaczniemy zmieniać położenie tych wierzchołków, to bardzo duże partie wierzchołków naszego obiektu zaczną przesuwać się w kierunku wierzchołku modyfikatora. Bardzo przydatne, gdy mamy mocno już zagęszczoną siatkę, a musimy sporą jej część przekształcić. Modyfikator TurboSmooth: wygładza oraz zagęszcza siatkę. Dlaczego akurat tych modyfikatorów używam? W znacznym stopniu przyspieszają one oraz usprawniają moją pracę.
Jakie masz plany na przyszłość w kontekście Twojej przygody/ewolucji z 3D?
W najbliższej przyszłości planuję stworzenie dwupoziomowego wnętrza nowoczesnego z mocno futurystycznymi akcentami pomieszczenia oraz projekt o nazwie "Świątynia Zapomnianych Bogów". Oba projekty pragnę sfinalizować do początku lipca tego roku. Potem czas na kilkudniowy odpoczynek i ruszam z kolejnymi projektami. Tym razem już nie na prace zaliczeniowe, lecz dla Siebie. Pragnę także zapoznać się z oprogramowaniem takim jak Autodesk Maya czy ZBrush.
P.S.:
Lilianne była również bohaterką wywiadu, który przeprowadziłem w ramach audycji "Źródło Kreacji" - posłuchasz tutaj...



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz